Drukuj
Agata Trzcińska

Większość rodziców nieraz znalazła się w sytuacji, gdy ich dziecko błagało o zakup nowej zabawki. Dzieci potrafią w takich sytuacjach być bardzo przekonujące. Dla świętego spokoju wielu rodziców ulega błaganiom dziecka. Jak można uniknąć tego typu sytuacji?

Dla rodziców sytuacja, gdy dziecko wymusza zakup jakiejś rzeczy, często jest trudna. Z jednej strony chcą być konsekwentni w swoich wcześniejszych postanowieniach i nie kupować nowej zabawki, skoro wcześniej powiedzieli, że tego nie zrobią. Jednak z drugiej strony jak najszybciej chcą zakończyć „widowiskową” scenę w sklepie. Tym bardziej, że rodzicom często jest wstyd, że ich dziecko płacze, krzyczy czy rzuca się na podłogę. W takich sytuacjach wielu rodziców wybiera drogę na skróty i ulega żądaniom dzieci. Oczywiste jest jednak dla wszystkich (także dla tych rodziców!), że nie jest to dobre rozwiązanie. Co można zatem zrobić, by takich sytuacji uniknąć?

Przede wszystkim warto pamiętać, że sytuacje, gdy dzieci domagają się zakupu jakiejś konkretnej rzeczy, są ważną okazją, podczas której możemy uczyć je różnych kwestii związanych z finansami. 

Zaplanuj z dzieckiem

Rodzice często odmawiają dziecku, rzucając słowa: „nie mam pieniędzy”. Taka reakcja zwykle nie jest właściwa, ponieważ zazwyczaj jakieś pieniądze mamy. Dziecko to widzi – w jednej chwili mówimy, że nie mamy pieniędzy, a w kolejnym sklepie jednak coś kupujemy. Małe dziecko może poczuć się oszukane. A co sprytniejsze dzieci doradzą rodzicowi, by ten poszedł do bankomatu i je wypłacił. I będzie to rada płynąca prosto z serca, ponieważ małe dzieci często wierzą w to, że z bankomatu rodzic może wypłacić tyle pieniędzy, ile zechce.

Dlatego też zamiast mówić: „nie mam pieniędzy”, lepiej jest powiedzieć „nie miała/em w planie kupowania nowej zabawki”.

Takie zdanie może być wstępem do rozmowy o planowaniu domowego budżetu – o tym, że ze swojej pensji musicie zaplanować wydatki na niezbędne rzeczy, takie jak opłaty za mieszkanie czy jedzenie oraz na różne przyjemności dla wszystkich członków rodziny.

Trzymajmy się listy

Kiedy nasze dziecko jest małe i nie ma jeszcze do dyspozycji swoich pieniędzy, to podczas wyprawy do sklepu powinniśmy jasno określić, co będziemy kupować. Jeśli chcemy kupić dziecku nowe buty, ale w sklepie, do którego się wybieramy, są też zabawki, to uprzedźmy dziecko przed wejściem, jaki jest cel wyprawy do tego sklepu. Powiedzmy dziecku, że będzie mogło pooglądać zabawki, ale tym razem idziemy kupić buty i nie będziemy kupować żadnych zabawek. Gdy dziecko w sklepie wypatrzy coś ciekawego i zacznie prosić o zakup, to odwołajmy się do naszej umowy. Przypomnijmy mu, że umówiliśmy się, iż tym razem kupujemy tylko buty. Podobnie jest podczas zakupów spożywczych.

Przed wyjściem do sklepu warto sporządzić listę i zaangażować do jej tworzenia dziecko - zamiast pisać, może sporządzić listę rysunkową.

Ustalcie razem, co trzeba kupić, a następnie w sklepie trzymajcie się tej listy. Jeśli dziecko będzie błagało o zakup czegoś spoza listy – odmów, wskazując, że kupujecie tylko te rzeczy, które są na liście. Tu jednak pojawia się jedna pułapka – nie tylko dziecku nie wolno wrzucać do koszyka rzeczy spoza listy, ale Tobie także… Dlatego dobrze zaplanuj swoje zakupy przed wyjściem do sklepu.

Własne kieszonkowe

Reagowanie na żądania zakupowe dzieci staje się dużo łatwiejsze, gdy dzieci mają do dyspozycji własne kieszonkowe. Kiedy wybieracie się na wspólne zakupy, a dziecko błaga o nową zabawkę, wystarczy powiedzieć, że może tę rzecz kupić, ale za swoje pieniądze. Jeśli dziecko nie ma przy sobie swoich pieniędzy, to możesz mu pożyczyć – należy jednak pamiętać o wyegzekwowaniu spłaty długu zaraz po powrocie do domu. Wiele dzieci, gdy mają zapłacić swoimi pieniędzmi, rezygnuje z zakupu – nowa zabawka jest fajna, ale nie na tyle, by wydać na nią swoje kieszonkowe. A jeśli rzeczywiście bardzo na niej dziecku zależy, to wyda swoje pieniądze. A gdy nie ma wystarczającej kwoty - to zacznie na tę zabawkę oszczędzać. 

Uczyć świadomych zakupów

Dysponowanie swoimi pieniędzmi uczy dzieci podejmowania świadomych decyzji. Widzi ono, że gdy coś kupuje, to ubywa mu pieniędzy. Oczywiście czasem wybory dzieci będą niewłaściwe – wybiorą produkt kiepskiej jakości, który po chwili się zepsuje albo dokonają zakupu pod wpływem reklam, które przedstawiały wyidealizowany obraz produktu.

Warto jednak dzieciom pozwolić popełnić tego typu błędy – niech uczą się na własnych doświadczeniach.

Dobrze jest z dzieckiem rozmawiać zarówno przed, jak i po zakupie. Zapytajmy dziecko, dlaczego chciałoby kupić daną rzecz i uważnie wysłuchajmy jego argumentów. Gdy już ją posiada, zapytajmy, czy jest to taka rzecz, jakiej dziecko oczekiwało i czy jest zadowolone z zakupu, czy było warto.

I nie chodzi tu o udowadnianie dziecku, że dokonało złego wyboru, ale o refleksję na temat tego, jak została podjęta decyzja o zakupie.

I czy (w opinii dziecka, a nie naszej) była ona dobrą decyzją. Dzięki takiej refleksji prawdopodobnie dziecko w przyszłości dokładniej przemyśli swoje decyzje. 

Podsumowanie: